I ferie zimowe minęły.
Za oknem biało, mroźno. W domu kolorowo i cieplutko.
W wolnych chwilach robiłam sobie z mamą małe kwiatuszki., dziś nakleiłam je na gałązkę, dodałam listki i wyszedł hiacynt. A raczej pół, bo na zdjęciu dopiero zauważyłam, że muszę dorobić kilka kwiatków!
Tylko czy ja znajdę na to czas???