niedziela, 12 lutego 2012

9. Hiacynt

I ferie zimowe minęły. 
Za oknem biało, mroźno. W domu kolorowo i cieplutko. 
W wolnych chwilach robiłam sobie z mamą małe kwiatuszki., dziś nakleiłam je na gałązkę, dodałam listki i wyszedł hiacynt. A raczej pół, bo na zdjęciu dopiero zauważyłam, że muszę dorobić kilka kwiatków! 
Tylko czy ja znajdę na to czas???



3 komentarze:

  1. Kwiat jest zachwycający, aż ciężko uwierzyć, że to nie żywa roślinka! Gratuluję!

    OdpowiedzUsuń
  2. Teraz doczytałam, że to naklejane kwiaty! Myślałam ze to coś tak pięknie zakwitło.
    Normalnie napatrzeć się nie mogę z podziwu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem zachwycona Twoimi pracami :)) Tylko zastanawia mnie jedno, dlaczego tak mało osób obserwuje Twojego bloga? :))

    OdpowiedzUsuń