Przez śnieżyce zasuwając
się brzebija siny zając
Za nim jajo dzielnie pędzi,
choć zimówki ktoś mu zwędził.
Pewnie wina to baranka,
bo od rana jest na sankach!
Gdzieś widziano Mikołaja...
to są WIELKANOCNE JAJA!!!
Wesołych Świąt i mokrego dyngusa
życzy Linda =)
A oto moja uwięzione w szklance pisanki:
W tym roku nie mogłam zrobić z kwiatów jak rok temu
gdyż NIE MA POLNYCH KWIATÓW!!!
Wesołych Świąt. ps wierszyk super :)
OdpowiedzUsuńWierszyk nie mój... dostałam od koleżanki z okazji świąt =) nie bardzo miałam czas na wymyślenie ;D
UsuńPięknie jak zawsze zresztą;)wesołego jajka!:)
OdpowiedzUsuń